ZAPISZ SIĘ do Newslettera

Facebook Linkedin English

Lekcje z czasów pandemii: Ocena rówieśnicza

Paula Hmiedat

21.09.2020

Artykuł opublikowany 3 lata, 6 miesięcy i 28 dni temu.

Inspirator: dr hab. inż. Bartosz Mindur, prof. AGH

 

Pandemia – nie skłamię, jeśli powiem, że to najgorętszy temat sezonu. I nie ma co do tego wątpliwości – był to, a może i wciąż jest – czas trudny. Ale jak z każdego trudnego doświadczenia, warto i z tego wyciągnąć jak najwięcej lekcji – na przyszłość. Jakie lekcje wyciągnął CeL 

I dosłownie i w przenośnCeL pociągnął za język dydaktyków AGH, i wyciągnął dobre praktyki pracy zdalnej, które w tej pandemii się zrodziły. A cykl rozpocznie pionier integracji UPeL i MS Teams, dr hab. inż. Bartosz Mindur z Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej. 

 

Jak zmieniły się Pana zajęcia podczas pandemii?

Jedne z prowadzonych przeze mnie zajęć z przedmiotu “Programowanie niskopoziomowe” zostały zblokowane w pierwszej części semestru. Spotykaliśmy się ze studentami kilka razy na pracy projektowej, a potem od trzeciego tygodnia, przez kolejnych sześć, odbywać się miały seminaria. Bardzo niefortunnie poskładało się, że w momencie, kiedy mieliśmy je rozpocząć, pojawiła się pandemia i zakaz prowadzenia zajęć stacjonarnych. Wymyśliłem wtedy, za zgodą studentów, że spotkamy się na troszkę innej zasadzie. Każdy ze studentów przygotuje seminarium, nagra je i upubliczni nie na forum Internetu, lecz tylko dla naszej grupy studentów.  

Dlaczego zrezygnował Pan ze spotkań na żywo?

Ponieważ jest to nagranie, student mógł zrealizować temat seminarium w sposób przemyślany – nie było to wystąpienie na żywo. Jeżeli coś się nie uda, to nagrywanie można przerwać, edytować, itd. Podstawą do dalszej dyskusji, było właśnie takie nagrane seminarium. Studentom zaproponowałem darmowe oprogramowanie (OBS Studio), i poprosiłem, aby każdy umieścił swoje nagranie na prywatnym kanale YouTube i udostępnił grupie link. Następne 2 tygodnie mogli przeznaczyć na oglądanie tych nagrań i wzajemną ocenę, tak zwany peer assessment’. Dodatkowo, na początku pandemii nie obyło się też bez problemów technicznych z systemami do wspierania wykładów na żywo. Ze względu na układ i terminy tych zajęć, nagrywanie seminariów w tamtym czasie było jednym dostępnym i bezproblemowym rozwiązaniem, które nikogo ze studentów nie faworyzowało. 

W jaki sposób angażował Pan studentów w zajęcia?

Do każdego nagranego przez studentów seminarium przygotowałem zestaw 4 pytań zamkniętych plus jedno pytanie otwarte. Pytania zamknięte to była ocena merytoryczna zawartości nagrania. Mieliśmy przygotowane, przedyskutowane oraz zaakceptowane plany tych seminariów jeszcze przed pandemią, więc to była ocena tego, czy plan ten został zrealizowany czy nie. Pod ocenę była wzięta także forma – czy sposób prezentowania był jasny, czy na slajdach były odpowiednie informacje, czy były podane referencje, i czy dana osoba wypowiadała się w sposób zrozumiały, mówiąc wyraźnie i nie bełkocząc pod nosem.  Oceny wyrażane były w skali od 1-10. Ostatnie, piąte pytanie, było otwarte – opisowe.  Każdy mógł podzielić się uwagą na temat danego nagrania: zalety, wady, wnioski, cokolwiek przychodziło studentom do głowy po obejrzeniu seminarium. 

Czy wie Pan jak odebrane zostały te zajęcia przez studentów? Czy coś szczególnie się dla nich sprawdziło?

Tak, ponieważ poprosiłem studentów o feedback. I właśnie to, że mieli na wykonanie zadania 6 tygodni – (tak jak mieliśmy mieć w ciągu tych 6 tygodni zajęcia, tak każdy ze studentów dostał te 6 tygodni na zrealizowanie nagranego seminarium) – spotkało się z pozytywną opinią. Powiedzieli także, że to było bardzo fajne, że mogli oglądać swoje webinaria wtedy, kiedy im jest wygodnie, kiedy są dobrze nastawieni. Nie określałem studentom, kiedy mają pracować, nie pytałem w trakcie prawie nic, poza tym czy są jakieś problemy – wyznaczyłem tylko deadline’y. To podobało im się najbardziej, i przyniosło naprawdę świetne wyniki – pokuszę się nawet o stwierdzenie – lepsze, niż gdyby seminaria odbyły się w sposób tradycyjny.  

 

W jaki sposób komunikował się Pan ze studentami?

W trybie zdalnym niezwykle istotna jest przejrzysta komunikacja i jasne ustalenie zasad. Ja do każdego kursu mam dedykowaną stronę www, na której umieszczam wszelkie informacje ważne dla studentów, żeby mogli tam zawsze wrócić. W informacji zwrotnej dla mnie pojawiło się, że taka jedna strona, gdzie wszystko jest skomasowane, jest dla studentów bardzo przydatna. Ze względu na interaktywny czat, zacząłem wykorzystywać także MS Teams, gdzie każdy mógł się do mnie odezwać i porozmawiać. Studenci mieli jasny przekaz – jakikolwiek problem, jakiekolwiek pytanie, uwaga, coś niejasnego, mogą do mnie napisać i ja udzielę odpowiedzi. Najczęściej, jeśli to jest krótka odpowiedź to pisemnie, długa, to ja preferuję połączenie głosowe. Wtedy mogę dokładnie powiedzieć co sądzę i zadać potwierdzające pytanie na koniec, czy wszystko jest jasne, i czy są jeszcze jakieś uwagi. Studenci mieli ze mną pełny kontakt i w feedbacku ocenili ten kontakt jako dobry.  

 

Odkładając temat pandemii na bok, co jest wartościowe w samym e-learningu?

Dając studentom możliwość wyboru i trochę przestrzeni, która zdecydowanie łatwiejsza jest do zaprojektowania w nauczaniu zdalnym, e-learningu, a w szczególności w przypadku, kiedy mówimy o e-learningu asynchronicznym, przynosi bardzo pożądane rezultaty. Studenci bardzo cenią sobie, że mogą wpływać na to jak są uczeni, po części czego są uczeni, a najważniejsze – jak to jest robione i kiedy. W momencie, kiedy mamy do czynienia z e-learningiem asynchronicznym student wybiera sobie dogodny dla niego moment, w którym się uczy – oczywiście w określonych ramach czasowych. Jest to dużo bardziej dogodna forma niż zbiórka, jak często u mnie było na zajęciach tradycyjnych, na wykład o godzinie ósmej rano. Niestety i godzina, i termin taki bardzo stricte określony, skutkował albo zaspaniem studentów, albo po prostu nieobecnością. Więc to, że mogłem prowadzić e-learning asynchroniczny jest bardzo dużym plusem, i spotyka się z dobrym feedbackiem ze strony studentów.
 

 

Dr hab. inż. Bartosz Mindur, prof. AGH

– Absolwent i obecnie profesor AGH na Wydziale Fizyki i Informatyki Stosowanej 

– Stypendysta fundacji Alexandra von Humboldta – staż po-doktorski 2 lata w HZB (Berlin) 

– Absolwent projektu „Mistrzowie Dydaktyki” zrealizowanego we współpracy z University College London. 

– Prowadzi zajęcia z szeroko-pojętej informatyki dla studentów WFiIS oraz zagranicznych (w ramach ESA, w języku angielskim) 

– Wieloletnia współpraca z wiodącymi zagranicznymi ośrodkami naukowymi (m.in. CERN). 

– Autor ponad dziesięciu kursów/modułów dla studentów I i II stopnia studiów. 

– Opiekun ponad 20 prac magisterskich i prawie 30 inżynierskich

jednej obronionej pracy doktorskiej (jako promotor pomocniczyoraz jednej w trakcie realizacji 

Photo by ThisisEngineering RAEng on Unsplash licenced under CC 4.0.
Cookie1 Cookie2
Nasze serwisy wykorzystują ciasteczka (cookies). Korzystając z nich wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami Twojej przeglądarki stron WWW.
Czytaj więcej